Cykl życia samochodu w przyspieszonym tempie: setny test Działu Zapewnienia Jakości Audi - INKA
- Audi A4 setnym samochodem poddanym testowi korozji i starzenia się INKA
- Dwanaście lat życia auta w zaledwie dziewiętnaście tygodni testów
- Sylvia Droll, szefowa Działu Badań Materiałowych Audi AG wyjaśnia: „test wytrzymałości odwzorowuje wysokie wymagania jakościowe stosowane we wszystkich naszych fabrykach, na całym świecie”
Ingolstadt, 4 sierpnia 2016 r. Dwanaście lat w dziewiętnaście tygodni: Dział Zapewnienia Jakości Audi przeprowadził setny już test INKA. Tym razem badanym autem było Audi A4. Test opracowany przez koncern z Ingolstadt, skupiający się na zagadnieniach korodowania i starzenia się pojazdu, jest jednym z najcięższych sprawdzianów, jakie musi przejść samochód marki Audi. Sprawdzian, w przyspieszonym teście trwającym dziewiętnaście tygodni, symuluje wyzwania dwunastu lat życia auta. Podczas tego procesu, Dział Zapewnienia Jakości sprawdza skuteczność ochrony przeciwkorozyjnej i trwałość danego egzemplarza Audi.
Sto testów INKA, to dla Działu Zapewnienia Jakości Audi 322 500 godzin pracy, ponad milion kilometrów jazd, 2800 przejazdów przez błoto i 1900 przez słoną wodę. Sylvia Droll, szefowa Działu ds. Badań Materiałowych, podkreśla: „Audi oznacza najwyższą jakość wykonania, wysokiej klasy materiały i niezawodność – również, a raczej przede wszystkim, wiele lat od pierwszej rejestracji. Test INKA jest istotnym instrumentem sprawdzania jakości naszych modeli, dającym wskazówki do dalszej optymalizacji procesu produkcji.”
Test wytrzymałości obejmuje pięć etapów. Najpierw auto zostaje pokryte mgiełką soli w komorze klimatyzacyjnej przy temperaturze 35 stopni Celsjusza. Następnie wystawiane jest na działanie klimatu tropikalnego w temperaturze max. 50 stopni i w powietrzu o wilgotności maksymalnie 100 procent. W trzecim etapie, 80 lamp metalohalogenkowych o mocy 1200 wat każda, rozgrzewa karoserię do 90 stopni. Kolory we wnętrzu nie mogą w tym procesie wyblaknąć, a tworzywa skruszeć.
Czwarty etap symuluje warunki zimowe za kręgiem polarnym. Przy temperaturze minus 35 stopni, czteropunktowy hydropulsator potrząsa autem, by odtworzyć odkształcenia karoserii i napięcia materiałowe w poszczególnych częściach oraz w podporach agregatów na złych nawierzchniach dróg. W etapie piątym, kierowcy testowi jeżdżą samochodem w otwartym terenie, po specjalnie przygotowanych torach. Każdy model przejeżdża łącznie 12 000 kilometrów, również po nawierzchni szutrowej oraz przez zbiorniki z błotem i słoną wodą. Na końcu testu kontrolerzy jakości rozkładają cały samochód na około 600 części i sprawdzają je pod kątem słabych punktów.
Pierwszy test INKA, Dział Zapewnienia Jakości Audi przeprowadził w roku 2002. Dział Rozwoju Technicznego, już od 40 lat, używając takich samych metod, sprawdza auta przed wprowadzeniem ich do produkcji seryjnej.
Test wytrzymałości obejmuje pięć etapów. Najpierw auto zostaje pokryte mgiełką soli w komorze klimatyzacyjnej przy temperaturze 35 stopni Celsjusza. Następnie wystawiane jest na działanie klimatu tropikalnego w temperaturze max. 50 stopni i w powietrzu o wilgotności maksymalnie 100 procent. W trzecim etapie, 80 lamp metalohalogenkowych o mocy 1200 wat każda, rozgrzewa karoserię do 90 stopni. Kolory we wnętrzu nie mogą w tym procesie wyblaknąć, a tworzywa skruszeć.
Czwarty etap symuluje warunki zimowe za kręgiem polarnym. Przy temperaturze minus 35 stopni, czteropunktowy hydropulsator potrząsa autem, by odtworzyć odkształcenia karoserii i napięcia materiałowe w poszczególnych częściach oraz w podporach agregatów na złych nawierzchniach dróg. W etapie piątym, kierowcy testowi jeżdżą samochodem w otwartym terenie, po specjalnie przygotowanych torach. Każdy model przejeżdża łącznie 12 000 kilometrów, również po nawierzchni szutrowej oraz przez zbiorniki z błotem i słoną wodą. Na końcu testu kontrolerzy jakości rozkładają cały samochód na około 600 części i sprawdzają je pod kątem słabych punktów.
Pierwszy test INKA, Dział Zapewnienia Jakości Audi przeprowadził w roku 2002. Dział Rozwoju Technicznego, już od 40 lat, używając takich samych metod, sprawdza auta przed wprowadzeniem ich do produkcji seryjnej.
